piątek, 22 marca 2013

Rozdział 10

Angel schodząc za Wes'em do holu niemal modlił się w duchu, żeby Spike zorientował się w sytuacji i jednak poszedł do sypialni Xandera kto jak kto ale ona będzie bronił chłopaka za każdą cenę. Już włączył go do rodziny a to może być bardzo przydatne czasami.
Ze szczytu schodów zobaczył dziewczyny. I z oddali zauważył zmianą jaka zaszła w jego byłej dziewczynie. Była bardzo widoczna. Wcześniej Buffy miała w sobie jeszcze jakąś niewinność i świeżość. Teraz była jakby mroczniejsza, bardziej zacięta.
-Buffy, Willow- przykleił do twarzy sztuczny uśmiech marząc tylko o tym żeby wrócić na górę
-Angel- Pogromczyni podbiegła do niego i rzuciła mu się w ramiona w ten sam sposób w jaki robiła to setki razy gdy byli razem ale teraz nie sprawiło mu to żadnej przyjemności. Przeciwnie miał ogromną ochotę ją odepchnąć ale ręce dziewczyny owinęły się wokół niego jak bluszcz. Zaborczo i nie przyjemnie- Tęskniłam- szepnęła mu do ucha
-Buffy- odezwał się w końcu- Co tu robicie?- Postanowił nie wdawać się z nią w dyskusję
-Przyjechałam się z tobą zobaczyć- zielone oczy dziewczyny wpatrywały się w niego z taką intensywnością że aż zrobiło mu się niedobrze
-Nie jesteśmy już razem- odpowiedział ostrożnie
-Tak ale pomyślałam sobie, że możemy być przyjaciółmi- w końcu się od niego odsunęła a wampir przeniósł wzrok na drugą dziewczynę. I ona się zmieniła ale na lepsze i ta zmiana niezmiernie go cieszyła
-Może- powiedział bez przekonania- Co u ciebie?
-Studia, gromienie i Riley- uśmiech nie schodził jej z twarzy- Znaczy wiesz zaczęłam się spotykać z takim chłopakiem jest bardzo dobry dla mnie i on wie... i nie przeszkadza mu. Mam nadzieje że nie jesteś zazdrosny.... wiesz jesteśmy...
-Przyjaciółmi tak wiem- musiał usiąść bo obawiał się, że może jej coś zrobić- Willow a co u ciebie?- Zwrócił się do cichej do tej pory dziewczyny która była trochę zażenowana zachowaniem przyjaciółki
-Bardzo dobrze- uśmiechnęła się do niego przepraszająco- Cordy!
-Słyszałam że przyjechałyście- dziewczyna stanęła obok wampira- Spike jest u Xandera- szepnęła mu do ucha żeby go uspokoić- Co was sprowadza do dużego miasta?
-Takie tam sprawy- oczy Buffy zaszkliły się wściekłością gdy zobaczyła jak są blisko siebie- A co u ciebie?
-Nigdy nie było lepiej- Cordelia uśmiechnęła się do niej bezczelnie- idę na górę to była długa noc- pocałowała Angela z policzek a ten uścisnął jej dłoń i popatrzył jak wraca. Dawno myślał, że powinni wszyscy mieszkać w tym samym miejscu było by bezpieczniej
-A nas nie zaprosisz?- Zapytała jasnowłosa dziewczyna
-Wejdźcie pokoje na 3 piętrze są gotowe do mieszkania- czuł, że Spike go wzywa, że coś nie dobrego dzieje się z jego chłopcem, ale nie mógł teraz tam podjeść. Nawet nie zauważył jak Buffy odeszła i został sam z Willow
-Angel musimy porozmawiać- westchnęła
-Tak oczywiści- wskazał jej drogę do gabinetu- O co chodzi?
-O Buffy... wiesz ona się bardzo zmieniła jest zaborcza chcę kontrolować wszystko i wszystkich.... czasem się jej boję...
-Wiesz, że nie musisz z nią zostać, przyjaźnie się rozpadają- było mu jej żal. Na prawdę była całkiem inna niż kilka miesięcy temu ale zawsze ją bardzo lubił i jeśli tylko będzie chciała jego pomocy zrobi wszystko żeby udało jej się wyrwać
-Tak- westchnęła- Wiem że masz jakiś sekret... że i ty zaczynasz żyć na nowo bez niej  może z kimś innym...
-To nie takie proste- szepnął
-Do puki to nie jest Spike to jest dobrze- uśmiechnęła się do niego
-To nie on....-roześmiał się- Will...jest coś co muszę ci powiedzieć ale jeszcze nie teraz to może cię złamać
-Poczekam tylko bądź ostrożny z Buffy na prawdę dzieje się coś nie dobrego jeśli dowie się że kogoś masz...
-Nie dowie się- musiał porozmawiać z Williamem i to jak najszybciej- A jeśli tak.... poradzę sobie
-Obyś miał rację- posłała mu uśmiech jakiś taki trochę tajemniczy, uspokajający- Więc 3 piętro?
-Tak- poszedł za nią.

-Co się do cholery dzieje?!- Spike niemal krzyknął gdy tylko znalazł się w sypialni
-Buffy- jęknął i usiadł w fotelu- nie wiem co ona tu robi...
-Wywal ją jesteś potrzebny tu- młodszy wampir był wściekły- Nie masz żadnych zobowiązań...
-Jeśli się domyśli...- ukrył twarz w dłoniach
-Tylko mi nie mów że się jej boisz- Spike usiadł na podłodze obok niego. Złość mu przeszła widział że Angel jest załamany a to nigdy nie wróżyło nic dobrego
-A co jeśli ona mu coś zrobi?- Spojrzał na młodszego mężczyznę
-Sam ją zabiję... Xander... jest ważny dla ciebie tak jak i ty dla mnie.... znaczy nie dokładnie... już nie...
-Coś mówiłeś- przerwał mu uśmiechając się lekko
-Jest rodziną tak jak i cała reszta tych twoich... pomocników- Spike zapalił- Zostań z nim dzisiaj ja idę porozmawiać z nimi. Chociaż pewnie wiedzą co się dzieje
-A ty? Cordy zrobiła na tobie wrażenie- Angel podszedł do  łóżka
-Nie twój interes- z tymi słowami jasnowłosy wampir wyszedł z sypialni.
Angel został tylko z Xanderem nie powinno ich tu być. Chłopak jest jeszcze taki wrażliwy. Bał się o niego. Jest pewny że gdy zobaczy Willow będzie źle. Zaczęła go boleć głowa. Może powinien gdzieś z nim teraz wyjechać. Ale z drugiej strony nie będą tu siedzieć wiecznie a mimo tego że się nie przyznał czuł się trochę odpowiedzialny za Buffy. Za jej przemianę.
-Jakoś się ułoży- szepnął sam do siebie bardzo delikatnie głaszcząc chłopaka do ramienia- Poradzę sobie z tym... Ochronię cię kochany... za każdą cenę- Xander przysunął się do niego ale spał dalej.Na ślicznych ustach błąkał się uśmiech. I wampir zamknął oczy. Musiał się przespać chociaż na chwilę.

Jakiś czas później drzwi pokoju otworzyły się cicho a do środka weszła zaspana dziewczyna. Światło  z łazienki padało na łóżko i Willow gdy tylko zobaczyła kto tam śpi zakryła usta dłońmi by nie krzyknąć. To że Angel leżał obok chłopaka to nic. Przecież był wampirem a tylko Buffy była pewna że mężczyzna nie miał wcześniej związków  z tą samą płcią. To co ją zmroziło to chłopak obok.  Nie widziała tej twarzy od ponad 3 lat. Ale nie mogła się pomylić. To był jej najlepszy przyjaciel z dzieciństwa. Ciągle jeszcze pamiętała ten czas gdy nagle zniknął. Dwa dni przed pojawianiem się Buffy. To ona jej wtedy pomogła ale Willow nigdy nie zapomniała. Szukała go jeszcze długo. Gdy już wszyscy inni dawno się poddali. I nagle tu w końcu. Tak bardzo chciała się dowiedzieć co się działo czemu uciekł i jak się tu znalazł. I od kiedy on woli chłopców.
-Co tu robisz?- Usłyszała głos Angela. Patrzył na nią żółtymi oczami ukazując kły
-Ja... znaczy...przepraszam- i uciekła zażenowana i przestraszona. Wampir nigdy się tak przy niej nie zachowywał.
-Musimy porozmawiać- Angel zagrodził jej drogę do sypialni- teraz- warknął

6 komentarzy:

  1. To się porobiło. Tyle hoteli na świecie, a te dwie musiały zostać u niego. I niech się Angel weźmie w garść! Mam w końcu bronić Xandera, a na razie to się tylko o niego boi. Ostrożność ostrożnością, ale niech nie przesadza.
    Nie spodziewałam się, że im wejdzie do sypialni. No, ale może to i dobrze. Jak przyjaciółka z przeszłości mogłaby mu pomóc odzyskać wspomnienia. Jestem pewna że coś wymyślisz ;)
    Weny!
    gnose

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie cieszy pojawienie się Willow, chyba pomoże to Xanderowi w dojściu do równowagi. Natomiast Buffy to juz inna historia. Czy ona czasem nie sprzymierzyła się z wrogiem i nie została przysłana na przeszpiegi? Jakoś dziwne, że przypomniała sobie o Angelu właśnie teraz, gdy pojawił się Xander.
    Angel niech w końcu zacznie się zachowywać jak na porządnego wampira przystało i pokaże kto tu rządzi. A nie maże się i wzdycha.

    OdpowiedzUsuń
  3. Buffy! Ty wredna bitch!! grrrr. Mi także nie podoba się jej przyjazd. Mam nadzieję, że szybko opuszczą dom Angel'a.
    Nie dziwię się, że Spike był zły. Nie potrzebni im w tym momencie goście, a tym bardziej one. Willow mało tam nie padła na widok Xan'a. Byle tylko Buffy się nie dowiedziała. Gdyby nie to, że jest pogromczynią grrr.
    Spike do roboty! Uduś ją !
    UUaaa Angel jest zły, bo w sumie po co Will wchodziła do tego pokoju? Dobrze, że nie było tam Spike'a bo on rzuciłby się na dziewczynę bez dwóch zdań i byłoby po niej.
    A Buffy .. ta jej zaborczość, coś mi się zdaję, że byłaby zrobić chłopakowi krzywdę gdy dowie się, że Angel woli jego a nie ją...
    Mam nadzieję, że nic mu się nie stanie... bo uduszę...
    Pisz szybciutko :)
    Twoja Maru;3

    OdpowiedzUsuń
  4. Angel odrazu wyczuł że Buffy się zmienila ale na gorsze i do tego nie rozumie że nie są już razem.Za to Willow zmieniła sie na lepsze i tak sądzi nawet Angel za to Spike zaraz kazal ich wyrzucić bo wie że przez jedeną będą poważne klopoty,A na końcu Willow zobaczyła Xandera i się ucieszyła.

    OdpowiedzUsuń
  5. Biedna dziewczyna. Spotkać przyjaciela po tylu latach w takiej sytuacji, trochę smutne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hejeczka,
    wspaniale, Buffy to ma jakąś obsesję na punkcie Angela i kontrolowania wszystkiego, boję się że może zrobić krzywdę Xanderowi
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Zośka

    OdpowiedzUsuń